da z osób, która decyduje się na to, by odwiedzać gabinet dentystyczny najrzadziej, jak to tylko możliwe, będzie miała szereg własnych argumentów na poparcie swojego - dość irracjonalnego - zachowania. Dentysta dla wielu ludzi nie jest po prostu ulubionym lekarzem. Inni twierdzą, że stomatolog to w ogóle nie jest lekarz... Ilu ludzi, tyle podejść. Warto jednak pamiętać, że zadaniem dentysty jest dbanie o nasz zdrowy uśmiech. Sami możemy dbać o niego najlepiej, jak potrafimy, jednak kontrolne wizyty są czymś naturalnym, powszechnym i nie należy się ich obawiać! Jeśli spotkaliśmy się z tym problemem w rodzinie i ktoś z naszych bliskich celowo unika wizyty u dentysty (i nie wynika to zwyczajnie z jego zapracowania lub zwykłego braku czasu), to dobrze byłoby porozmawiać i wytłumaczyć tej osobie, że popełnia błąd, rezygnując ze spotkania ze swoim stomatologiem.
Jeśli uda się ich bowiem przekonać
Prawdopodobnie każdy z nas zna przynajmniej jedną osobę, dla której gabinet dentystyczny jest miejscem, co do którego - w najlepszym przypadku - ma mieszane uczucia. Większość z nas przyzna zaś z pewnością, że zna osobę, która boi się dentysty jak diabeł święconej wody. Dla wielu jest to niezbyt rozsądne (żeby nie powiedzieć, irracjonalne czy nienormalne) zachowanie, które przecież w końcu najbardziej negatywnie odbija się na nikim innym, jak właśnie na osobie, według której dentysta jest złem wcielonym. Niezwykle trudno jest jednak zazwyczaj przekonać tak nastawioną osobę, że nie ma racji, a stomatolog to zdecydowanie jej przyjaciel, a nie wróg. Warto próbować przekonywać i oswajać z taką świadomością wszystkich, którzy mają nieco odmienne zdanie na ten temat, ponieważ na dłuższą metę, będzie to działanie z korzyścią dla nich. Jeśli uda się ich bowiem przekonać, że chodzi jedynie o zdrowie ich dziąseł, zębów i ogólnie całej jamy ustnej, to istnieje szansa, że przestaną oni unikać kolejnych wizyt u dentysty. Być może niewielki procent osób zmieni zdanie, ale niewątpliwie warto próbować.
Doświadczony lekarz zadba zresztą o to
Dentysta - na pewnym etapie życia chyba każdy z nas się go obawiał. Większość wyrosła z tych irracjonalnych lęków, jednakże jeśli w jakiś sposób je utrwalaliśmy, mogliśmy sami sprawić, że przekształciły się one w silną i utrudniającą życie fobię. Na szczęście nawet na nią nie musimy się godzić. Każda fobia jest możliwa do wyleczenia. Zdajmy więc sobie z tego sprawę i zacznijmy działać, a już za kilka tygodni zapomnimy całkowicie o swoim wcześniejszym problemie.
Lęków nie pokonamy poprzez unikanie stresujących sytuacji. Możemy tysiące razy wyobrażać sobie gabinet dentystyczny w głowie, ale strach powróci, gdy tylko sami się do niego wybierzemy. Musimy zdobyć się na odwagę, by powalczyć z tym strachem. Przede wszystkim uświadommy sobie, że jest on totalnie irracjonalny. Żaden stomatolog nie chce przecież sprawić nam bólu. Doświadczony lekarz zadba zresztą o to, abyśmy otrzymali odpowiednio silne znieczulenie, zanim zacznie wykonywać zalecony zabieg. Przełammy się zatem i pójdźmy do dobrego gabinetu, a szybko się przekonamy, że nie było o co się martwić. Im wcześniej zajmiemy się problemem, tym prędzej się go pozbędziemy.
Możemy jednak śmiało założyć że ma
Każdy człowiek posiada - mniej lub bardziej uzasadnione - lęki. Możemy się od tego odżegnywać i powtarzać wszystkim, że nas to nie dotyczy i niczego się nie boimy, jednak będzie to dalekie od prawdy, bowiem nie ma ludzi nieustraszonych. Dosłownie każdy z nas nosi w sobie pewien strach, czy to dotyczący wysokości, czy przebywania w zamkniętych pomieszczeniach, czy też ciemności. Nie każdy wie jednak o tym, że jednym z najczęściej wskazywanych przez ludzi miejscem, którego się oni obawiają, jest... Gabinet dentystyczny. Tak, to prawda. W parze z nim idzie zresztą sam dentysta. Z przyczyn znanych osobom, które borykają się z tym strachem, nie chcą one nawet słyszeć słowa "stomatolog", wymawianego w ich towarzystwie. Całkiem spory jest procent populacji, który z rozmysłem szerokim łukiem omija gabinet stomatologiczny. Czy przesłanki ku temu są racjonalne, wiedzą tylko posiadacze tego lęku. Możemy jednak śmiało założyć, że ma on podłoże (jak większość naszego strachu) w negatywnych lub nieprzyjemnych doświadczeniach z przeszłości i dzieciństwa, kiedy kształtowały nas nie zawsze miłe wydarzenia.